Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie z goryczy,
chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.
następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.
SMACZNEGO :)))
(Za przyzwoleniem Elki z "bloga cioci")
Przepis swietny ,zeby jeszcze wszyscy chcieli sie do niego zastosowac byloby swietnie:-)
OdpowiedzUsuńBuziole:-)
wróciłam do was kochana znowu na blogspot miałam dwa blogi blog o wszystkim i ja,pies i ogród zdjęcia.Wróciłam z nowym blogiem wszystkiego najlepszego w Nowym roku.
OdpowiedzUsuńO! I taką receptę należy wydrukować i zawiesić na widoku w mieszkaniu i w pracy:) Chyba tak zrobię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego Grażynko:)
Znakomity przepis - uprzedziłaś mnie, ha,ha....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
przyszłam na chwilę
OdpowiedzUsuńrazem przywitać niedzielę
u mnie mokro i chłodno
życzę miłego dnia
i serdeczne pozdrowienia.
A dziękuje bardzo!
OdpowiedzUsuńI na wzajem!
Grażyno. Powoli wszystkie opowiadania przenoszę na tego bloga i będzie jeden blog. Jak przeniosę to tamten skasuję.
Mama kolegi niedawno umarła.
Starszego dość często spotyka, bo blisko mieszka.
A jak się spotkam z młodszym to zobaczę co słychać u Niego i może opowiem?
Pozdrawiam
Wszystkiego Naj w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńI mamy przepis:)))) Czyli ten rok będzie wspaniały:))) Serdecznie Cię pozdrawiam i dziekuję za piekny komentarz:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
A co jeśli któregoś dnia coś obok nas tąpnie mocno i potrawa z jakiegoś powodu nie wyjdzie??? jest jakiśprzepis na naprawę??? hahaha
OdpowiedzUsuńTak Zbyszku :) Gotujemy wodę i zaparzamy ziółka na uspokojenie :))) A następnego dnia, znów wracamy do przepisu
Usuńpowyżej hehe :)
ciekawy przepis...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Dziękuję za odwiedziny!!!Fajny przepis!!! Myślę, że warto go zastosować !!!Miłego wieczoru życzę :)))
OdpowiedzUsuńGrażynko, przepis fantastyczny.
OdpowiedzUsuńOby się tylko wszystko sprawdziło.
Ślę pozdrowienia.