czwartek, 3 stycznia 2013

RECEPTA NA CAŁY ROK...

Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie z goryczy,
chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.
następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

 
         SMACZNEGO :)))  

(Za przyzwoleniem Elki z "bloga cioci")

13 komentarzy:

  1. Przepis swietny ,zeby jeszcze wszyscy chcieli sie do niego zastosowac byloby swietnie:-)
    Buziole:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. wróciłam do was kochana znowu na blogspot miałam dwa blogi blog o wszystkim i ja,pies i ogród zdjęcia.Wróciłam z nowym blogiem wszystkiego najlepszego w Nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. O! I taką receptę należy wydrukować i zawiesić na widoku w mieszkaniu i w pracy:) Chyba tak zrobię...
    Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego Grażynko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znakomity przepis - uprzedziłaś mnie, ha,ha....
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. przyszłam na chwilę
    razem przywitać niedzielę
    u mnie mokro i chłodno
    życzę miłego dnia
    i serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. A dziękuje bardzo!
    I na wzajem!

    Grażyno. Powoli wszystkie opowiadania przenoszę na tego bloga i będzie jeden blog. Jak przeniosę to tamten skasuję.
    Mama kolegi niedawno umarła.
    Starszego dość często spotyka, bo blisko mieszka.
    A jak się spotkam z młodszym to zobaczę co słychać u Niego i może opowiem?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego Naj w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  8. I mamy przepis:)))) Czyli ten rok będzie wspaniały:))) Serdecznie Cię pozdrawiam i dziekuję za piekny komentarz:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A co jeśli któregoś dnia coś obok nas tąpnie mocno i potrawa z jakiegoś powodu nie wyjdzie??? jest jakiśprzepis na naprawę??? hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Zbyszku :) Gotujemy wodę i zaparzamy ziółka na uspokojenie :))) A następnego dnia, znów wracamy do przepisu
      powyżej hehe :)

      Usuń
  10. ciekawy przepis...

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za odwiedziny!!!Fajny przepis!!! Myślę, że warto go zastosować !!!Miłego wieczoru życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Grażynko, przepis fantastyczny.
    Oby się tylko wszystko sprawdziło.
    Ślę pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń