niedziela, 20 lutego 2011 0:05
W tym tygodniu zostałam zaproszona do Urzędu Miasta na spotkanie informacyjno-promocyjne projektu, o nazwie "Ps 2" Skoro zaprosili, to poszłam, a co tam :)))
W zasadzie, to zostałam wkręcona do pewnej 12-sto osobowej grupy ludzi, która weźmie udział w tymże projekcie, ale idąc tam, tak do końca sama nie wiedziałam, czego będzie dotyczył?!
W sali obrad, którą znam tylko z programów lokalnych, widok kamery telewizji kablowej, oraz tutejszej gazety, sprawił, że lekko zbladłam :) Natomiast prawie zemdlałam, kiedy show zaczęło się rozkręcać, a ja zrozumiałam, czego tak naprawdę dotyczy ten projekt. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to: Jak tylko spotkam "P", prezesa związku, do którego należę, to mu łeb ukręcę i rzucę dzikiej zwierzynie na pożarcie :))) Ten cymbał, wydzwaniał do mnie, przychodził na kawki, zachęcał i namawiał, bym wzięła w tym udział, a tak naprawdę sam nie wiedział, o czym mówi? Pomyślałam: Co ja tu robię?! No przecież ten program mnie nie dotyczy! Nie szukam pracy, ani nie potrzebuję pomocy w jej znalezieniu... a jedyne, co łączy mnie z uczestnikami, to fakt, że również jestem na rencie. Czułam się jak przygłup i niedojda, która nie potrafi sobie z niczym poradzić :/ I jeszcze to wszystko pokażą we wtorek w telewizji kablowej :/ MASAKRA!!!
Jednak w trakcie spotkania, okazało się, że będziemy tworzyć pewnego rodzaju grupę wsparcia, dla osób, które potrzebują pomocy w aktywizacji zawodowej. Uczestnicy projektu będą mogli skorzystać z pomocy prawnika, pośrednika pracy, lekarza itp. a zdobytą wiedzę wykorzystać, nie tylko dla własnych potrzeb, ale również innych osób. W ramach tegoż programu, będą organizowane wycieczki, rajdy, pikniki, a także tygodniowy wyjazd na szkolenie komputerowe :) Czyli nie jest źle!!! Cały projekt, będzie trwał 10 miesięcy, a wszystkie koszty kateringu, wyjazdów oraz szkoleń pokrywa UNIA :)
Spróbuję, zobaczę, ocenię.... bo zrezygnować już i tak nie mogę, ale jestem dobrej myśli. Na razie byłam na dwóch spotkaniach, a w poniedziałek, odbędzie się kolejne. Cała nasza grupa "12-stu wspaniałych" :) doskonale się zna, więc myślę, że powinno być wesoło... szczególnie na wyjazdach :))))

CZŁOWIEK - NAJLEPSZA INWESTYCJA.

W zasadzie, to zostałam wkręcona do pewnej 12-sto osobowej grupy ludzi, która weźmie udział w tymże projekcie, ale idąc tam, tak do końca sama nie wiedziałam, czego będzie dotyczył?!
W sali obrad, którą znam tylko z programów lokalnych, widok kamery telewizji kablowej, oraz tutejszej gazety, sprawił, że lekko zbladłam :) Natomiast prawie zemdlałam, kiedy show zaczęło się rozkręcać, a ja zrozumiałam, czego tak naprawdę dotyczy ten projekt. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to: Jak tylko spotkam "P", prezesa związku, do którego należę, to mu łeb ukręcę i rzucę dzikiej zwierzynie na pożarcie :))) Ten cymbał, wydzwaniał do mnie, przychodził na kawki, zachęcał i namawiał, bym wzięła w tym udział, a tak naprawdę sam nie wiedział, o czym mówi? Pomyślałam: Co ja tu robię?! No przecież ten program mnie nie dotyczy! Nie szukam pracy, ani nie potrzebuję pomocy w jej znalezieniu... a jedyne, co łączy mnie z uczestnikami, to fakt, że również jestem na rencie. Czułam się jak przygłup i niedojda, która nie potrafi sobie z niczym poradzić :/ I jeszcze to wszystko pokażą we wtorek w telewizji kablowej :/ MASAKRA!!!
Jednak w trakcie spotkania, okazało się, że będziemy tworzyć pewnego rodzaju grupę wsparcia, dla osób, które potrzebują pomocy w aktywizacji zawodowej. Uczestnicy projektu będą mogli skorzystać z pomocy prawnika, pośrednika pracy, lekarza itp. a zdobytą wiedzę wykorzystać, nie tylko dla własnych potrzeb, ale również innych osób. W ramach tegoż programu, będą organizowane wycieczki, rajdy, pikniki, a także tygodniowy wyjazd na szkolenie komputerowe :) Czyli nie jest źle!!! Cały projekt, będzie trwał 10 miesięcy, a wszystkie koszty kateringu, wyjazdów oraz szkoleń pokrywa UNIA :)
Spróbuję, zobaczę, ocenię.... bo zrezygnować już i tak nie mogę, ale jestem dobrej myśli. Na razie byłam na dwóch spotkaniach, a w poniedziałek, odbędzie się kolejne. Cała nasza grupa "12-stu wspaniałych" :) doskonale się zna, więc myślę, że powinno być wesoło... szczególnie na wyjazdach :))))

CZŁOWIEK - NAJLEPSZA INWESTYCJA.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz